Udane zwieńczenie rundy
Po golach Mateusza Rolki (w 17 minucie) i Stefana Karnatowskiego (w 55 minucie) Burza Lipki pokonała w 1/8 finału Pucharu Polski na szczeblu okręgowym Śląsk Łubniany.
Był to dobry mecz w wykonaniu seniorów. Dużo akcji, okazji strzeleckich, walki, ale też i wyśmienitych parad naszego bramkarza w końcowej fazie spotkania.
Teraz przed nami1/4 pucharu. Termin OZPN wyznaczył na środę 22 kwietnia. Przeciwnik będzie dopiero wylosowany. Potencjalni rywale to ktoś z siódemki: Odra Opole, Ruch Zdzieszowice, Skalnik Gracze, Polonia Głubczyce, Fortuna Głogówek, LZS Kup i LZS Proślice.
JESIEŃ NA PLUS
Warto w tym miejscu podsumować też niezłą rundę jesienną w wykonaniu naszej drużyny. Mecze zapewniały na pewno dużo emocji. Siedem nasi seniorzy wygrali. W ośmiu pojedynkach natomiast punktów nie udało się zdobyć, chociaż te często umykały w końcówkach meczu (np. w Krasiejowie czy Jemielnicy)
Niemniej jednak 21 oczek i 9 miejsce w tabeli to dobra pozycja wyjściowa przed rundą rewanżową, która ruszy 14 marca 2015.
PODZIĘKOWANIA
Zarząd klubu składa serdeczne podziękowania trenerowi i piłkarzom za ich wysiłek i zaangażowanie jesienią. Dajcie również wiosną z siebie wszystko. Podziękowania również dla kibiców – wspierajcie nas zawsze i wszędzie.
Burza Lipki – od kołyski aż po grób – jedna wiara, jeden klub!
PS. O meczu napisała Nowa Trybuna Opolska (http://www.nto.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20141201/PILKANOZNA/141209976)
O niespodziankę postarała się Burza Lipki. W spotkaniu ze Śląskiem Łubniany trwała wymiana ciosów. Spotkanie zaczęło się zgodnie z planem, gdyż w 23. min IV-ligowiec z Łubnian objął prowadzenie. Gawlica odebrał piłkę stoperom i zdobył gola. Tyle, że już trzy minuty później sytuację sam na sam z bramkarzem na remis zamienił Rolka. W kolejnych minutach wyborną szansę zmarnował Karnatowski, a w równie dobrych nie spisali się Gawlica i Stręk. W 58. min Karnatowski dostał dobre dogranie od Rolki w pole karne, minął obrońcę, zwodem oszukał bramkarza i posłał piłkę do pustej siatki.
W trzech ostatnich minutach Wiśniewski i Stręk mieli idealne okazje, aby mecz trwał co najmniej dalej, ale doskonale spisał się między słupkami Wierzba.
Komentarze